Szlak dookoła Legnicy
Wtorek, 19 czerwca 2012 | dodano:19.06.2012
Km: | 101.39 | Km teren: | 27.00 | Czas: | 04:49 | km/h: | 21.05 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Wczoraj na rowerze nie byłem, bo wypadło mi to, co miałem zrobić dzisiaj ;).
I w zasadzie dobrze się stało - dzień przerwy dobrze mi zrobił :).
Postanowiłem przejechać się szlakiem dookoła Legnicy.
Na szlak oznaczony żółtymi znakami wjechałem w Lipcach (droga Legnica - Chojnów) i dojechałem do Małuszowa (droga Legnica - Jawor), jadąc m.in. przez: Ulesie, Jezierzany, Grzymalin, Głuchowice, Raszówkę, Buczynkę, Szczytnik, Spaloną (gdzie przez TIRa musiałem ewakuować się na pobocze...), Jaśkowice, Grzybiany i Koskowice.
Szlak prowadzi częściowo szutrówkami, w większości są one w dobrym, lub bardzo dobrym stanie. Tylko jeden niewielki kawałek był kompletnie zarośnięty, ale łatwo można go ominąć asfaltem.
Generalnie zawsze to jakaś miła odmiana, więc pewnie się jeszcze nim kiedyś przejadę ;).
Przy okazji musiałem coś załatwić, więc dystans nieco dłuższy, a średnia nieco niższa ;).
I w ten oto sposób, znalazłem się na półmetku założonego na ten rok dystansu :D.
I w zasadzie dobrze się stało - dzień przerwy dobrze mi zrobił :).
Postanowiłem przejechać się szlakiem dookoła Legnicy.
Na szlak oznaczony żółtymi znakami wjechałem w Lipcach (droga Legnica - Chojnów) i dojechałem do Małuszowa (droga Legnica - Jawor), jadąc m.in. przez: Ulesie, Jezierzany, Grzymalin, Głuchowice, Raszówkę, Buczynkę, Szczytnik, Spaloną (gdzie przez TIRa musiałem ewakuować się na pobocze...), Jaśkowice, Grzybiany i Koskowice.
Szlak prowadzi częściowo szutrówkami, w większości są one w dobrym, lub bardzo dobrym stanie. Tylko jeden niewielki kawałek był kompletnie zarośnięty, ale łatwo można go ominąć asfaltem.
Generalnie zawsze to jakaś miła odmiana, więc pewnie się jeszcze nim kiedyś przejadę ;).
Przy okazji musiałem coś załatwić, więc dystans nieco dłuższy, a średnia nieco niższa ;).
I w ten oto sposób, znalazłem się na półmetku założonego na ten rok dystansu :D.