Górzec
Wtorek, 11 września 2012 | dodano:13.09.2012
Km: | 53.70 | Km teren: | 12.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Szybka rundka na Górzec z Bożeną. Jadąc w pierwszą stronę, spotkaliśmy w Warmątowicach Marka, który wracał z Myśliborza i postanowił przejechać się jeszcze z nami.
Na krótkim podjeździe, tuż za Słupem, ponownie zerwałem łańcuch...:/
Oczywiście miałem ze sobą skuwacz i w miarę szybko uwinąłem się z usterką, ale to tylko upewniło mnie w przekonaniu, że napęd jest już zużyty i do wymiany...
Mimo to nie zrezygnowaliśmy z dalszej jazdy i podjechaliśmy zgodnie z planem na Górzec. Ja z Bożeną podjechałem zielonym szlakiem, a Marek, który miał już trochę kilometrów w nogach tego dnia, podjechał szutrówką (czerwonym szlakiem).
Zjechaliśmy tą samą trasą, którą podjechaliśmy...
Dalej już spokojny powrót do Legnicy, podczas którego Bożeną wyśmiewała jedną z moich ulubionych bajek z dzieciństwa - Muminki...
Na krótkim podjeździe, tuż za Słupem, ponownie zerwałem łańcuch...:/
Oczywiście miałem ze sobą skuwacz i w miarę szybko uwinąłem się z usterką, ale to tylko upewniło mnie w przekonaniu, że napęd jest już zużyty i do wymiany...
Mimo to nie zrezygnowaliśmy z dalszej jazdy i podjechaliśmy zgodnie z planem na Górzec. Ja z Bożeną podjechałem zielonym szlakiem, a Marek, który miał już trochę kilometrów w nogach tego dnia, podjechał szutrówką (czerwonym szlakiem).
Zjechaliśmy tą samą trasą, którą podjechaliśmy...
Dalej już spokojny powrót do Legnicy, podczas którego Bożeną wyśmiewała jedną z moich ulubionych bajek z dzieciństwa - Muminki...