informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(18)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jarekkar.bikestats.pl

linki

Górzec

Środa, 26 grudnia 2012 | dodano:26.12.2012
Km:60.27Km teren:19.00 Czas:02:55km/h:20.66
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:
Po tym jak mnie wczoraj wiatr wymęczył, ciężko mi było dzisiaj się zmobilizować do wyjścia. Godzina 14:00, a tu 60 km zaplanowane...

W poniedziałek i wtorek nie wjeżdżałem jakoś specjalnie w teren - trochę dużo wody i błota... Ale i tak wczoraj ubłociłem rower i ciuchy na Czartowskiej Skale, także dzisiaj postanowiłem dokończyć dzieła.

Ruszam z nastawieniem rekreacyjnym. Intensywność jazdy - niska. Byleby dojechać do Męcinki, a dalej to jakoś już będzie. W słuchawkach umila mi czas mocno eksperymentalna muzyka.

Dojeżdżam do szutrówki z Męcinki na Górzec i dalej jedzie się już bardzo przyjemnie. Podjazd, pomimo że wolniej niż zazwyczaj, idzie całkiem nieźle. Dojeżdżam do asfaltowej drogi (Górzec - Chełmiec), skręcam w prawo i jadę kawałek pod górę, aby następnie obić w lewo i zjechać błotkiem na dół.
Jadę tak kawałek i niespodzianka - stoją maszyny i powstaje kolejna droga pożarowa. Na szczęście nie pokrywa się z moim zjazdem. Jest już późno, więc nie mam też ochoty nią jechać i sprawdzać dokąd prowadzi.
Trochę ślizgając się na błocie, zjeżdżam na dół.

Planowałem podjechać ponownie pod Górzec czerwonym szlakiem, ale i tutaj trwają prace budowlane i stoją maszyny, przez co nie mogę się przedostać na szlak.
Dojeżdżam do Chełmca i atakuję podjazd drogą asfaltową.



Tymczasem jest już po szesnastej i rozkoszuję się pięknym zachodem słońca.
Kończę podjazd czerwonym szlakiem. Co prawda planowałem zjazd kapliczkami, ale jest już na to za ciemno, zjeżdżam więc szutrówką do Męcinki. Zakładam lampki, czapkę, oraz dodatkową bluzę, a do kieszeni drobną przekąskę.
Powrót do Legnicy upłynął szybko i przyjemnie.

komentarze
Górzec i generalnie, podlegnicka część Pogórza, obrastają coraz mocniej w różnej maści drogi. A jeszcze do niedawna była to taka, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, "dzicz".

Błotka w dużych ilościach nie zazdroszczę. U mnie w Bystrzyckich drogi powyżej 600 m n.p.m. ładnie zmrożone. Gleba i szron tylko przyjemnie chrupią pod kołami. Jakoś wolę taką naciąganą "późną jesień", niż przesadne ilości błota ;)
Morpheo
- 19:15 piątek, 28 grudnia 2012 | linkuj
Całkiem ciekawa ta muzyka eksperymentalna :)
rennsport
- 21:59 środa, 26 grudnia 2012 | linkuj
widziałam to niebo jak wracałam z Jakuszyc, było piękne i dziwne zarazem
wirusek81
- 21:44 środa, 26 grudnia 2012 | linkuj
A gdyby ktoś chciał posłuchać tej muzyki eksperymentalnej, to:
http://www.youtube.com/watch?v=nGT8VnHy34g
jarekkar
- 21:41 środa, 26 grudnia 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa erdzi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Nie mam rowerów...

szukaj

archiwum