informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(18)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jarekkar.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2011

Dystans całkowity:1156.70 km (w terenie 13.60 km; 1.18%)
Czas w ruchu:41:47
Średnia prędkość:25.07 km/h
Suma podjazdów:6360 m
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:77.11 km i 3h 47m
Więcej statystyk

Bolesławiec

Czwartek, 7 lipca 2011 | dodano:07.07.2011
Km:96.79Km teren:0.00 Czas:03:30km/h:27.65
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:
Wyskoczyłem do sklepu rowerowego. Ostatecznie kupiłem tylko 2 bidony i koszulkę, chciałem jeszcze koszyki do bidonów i okularki, ale nie było tych które chciałem.

Miasto

Środa, 6 lipca 2011 | dodano:07.07.2011
Km:29.43Km teren:0.00 Czas:01:23km/h:21.27
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

Chełmiec - Stanisławów - Złotoryja

Wtorek, 5 lipca 2011 | dodano:05.07.2011
Km:72.35Km teren:0.00 Czas:02:42km/h:26.80
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:
Ciągle na slickach, aż do końca lipca.

Rundka po kolacji

Niedziela, 3 lipca 2011 | dodano:03.07.2011
Km:30.42Km teren:0.10 Czas:01:08km/h:26.84
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:
W Legnickim Polu był nawet jakiś festyn ;)

Pierwszy raz na slickach

Piątek, 1 lipca 2011 | dodano:01.07.2011
Km:46.54Km teren:0.00 Czas:01:41km/h:27.65
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:
Łukasz, jak przystało na urodzonego szosowca, zaproponował aby na lipiec założyć slicki. Ja, jak przystało na dobrego kolegę, zgodziłem się.

Dzisiaj założyłem Kendy Kwest 26 x 1.25 i załadowałem im po 4.5 bar. Jest to mój pierwszy kontakt ze slickami, także pomimo że było już dosyć późno (po 19:00), pojechałem przetestować nowy nabytek.

Wybrałem trasę przez Kościelec, Pawłowice do Starego Jawora, a następnie już główną szosą w kierunku Legnicy, przed którą odbiłem na Legnickie Pole i przez Koskowice i Wrocławską wróciłem do domu.

W pierwszą stronę miałem mieszane uczycia, było wyraźnie szybciej, ale i za to wyraźnie mniej komfortowo. W drodze powrotnej było już dużo lepiej, nadal szybciej, a i komfort ok.
Pierwsz wrażenia, pomijając chłodniejszą i wietrzną pogodę, są takie:
- przy podobnym wysiłku, prędkość o ok. 3.5 - 4.5 km/h większa,
- mniejszy wysiłek gdy droga idzie nieco pod górkę,
- na dziurawym/nierównym asfalcie, człowiek tylko czeka aż zacznie się jakiś lepszy kawałek drogi
- przyczepność jest ok, na pewno bardziej uważam na zakrętach czy jakiegoś piachu nie ma, w weekend trochę popada, to może zobaczę jak się sprawdzą na mokrym...

Ogólnie jestem na tak, jeśli wypad będzie w większej części prowadził po względnie dobrej nawierzchni, w przeciwnym razie wolę szerokie kapcie i pokręcić te 20 czy 30 minut dłużej.

Teraz zastanawiam się gdzie tu śmigać na tych slickach, na pewno podjazd pod Stanisławów, Chełmiec i hmmm...

kategorie bloga

Moje rowery

Nie mam rowerów...

szukaj

archiwum